Samolot planowo wystartował o 11:15, na miejscu byliśmy o 14:10, pokręciliśmy się troszkę po lotnisku, znaleźliśmy autobus lotniskowy do centru.Cena za 2 os w jedną stronę ok 12,40 EUR( nieźle ).Jesteśmy w centrum po wspaniałym obiedzie w McDonaldsie ( \leeeeee) 2 x Big Mac, 1 x 6 kaw kurczaka, frytki i dwie herbaty - 16,50 Eur,Siedzimy tu sobie tak bo na dworze jest wietrznie i tylko 13 st.C.Hania najedzona jak smok, zjadła 1/2 Big Maca, 7 i 1/2 frytki i popiła herbatą a na deser dała nam CeTeBe (witamina C- po naszemu).Hania nic nie napisze bo jest na NIE.Ok dalej napiszemy z lotniska, idziemy szukać przystanku autobusowego......do napisania za kilka godzin.....siema ! (
Wróciliśmy na lotnisko kolejne 13 Eur pękło na bilety autobusowe, zimnica jak na biegunie, wiatr i jakieś 9-10 st.C.
Na lotnisku prawie pusto, bardzo mało ludzi, spokojnie, muzyczka w tle gra, pijemy herbatkę.
Ja mam cytrynowego Liptona a Handzia mix orientalnej i cytrynowej i do tego zagryza polskim jabłuszkiem.
a ja mogę tylko dodać zimno, zimno, zimno ... jednak my mieszkamy w łagodniejszym klimacie :) H.