Geoblog.pl    Marekibmz61e    Podróże    Tajlandia 2011    Bangkok dzien 2
Zwiń mapę
2011
11
paź

Bangkok dzien 2

 
Tajlandia
Tajlandia, Bangkok
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 11239 km
 
Jestesmy juz w Bangkoku.
Powodzi w samym centrum nie ma ale widac wszedzie ze sie przygotowuja na nadejscie duzej wody. Blizej rzeki porozkladane sa worki z piaskiem.
Wybralismy sie tramwajem wodnym do palacu krolewskiego i do swiatyni szmaragdowego buddy. Podroz lodzia to bardzo fajna sprawa. Dosyc szybko i sprawnie mozna dostac sie w wiele miejsc i w dodatku za niewielkie pieniadze, 15 BTH za osobe bez wzgledu na ilosc przystankw. Oczywiscie przy pierwszym razie pani konduktor nie omieszkala mnie naciagnac. Dalam jej 100 BTH a ona sobie poszla. Myslalam ze nie ma drobnych i jak uzbiera to przy wysiadaniu mi odda ale niestety nie. Nie chcialam sie wypominac bo na bilecie bylo tylko 15 a reszta po tajsku wiec nie bylam pewna czy chodzi o odleglosc o kwote. Trudno, to i tak nie byla jakas gigantyczna kwota w porownaniu z propozycja plyniecia prywatna lodzia za 1500 BTH. To byl raczej jeden z niewielu incydentow jaki nas spotkal.

Palac i swiatynia sa na prawde bardzo piekne. Misternie utkane z kolorowych swiecidelek. Niestety tlum turystw nie pozwala na spokojne podziwianie tego cacuszka. Jestem ciekawa jak to wyglda w srodku sezonu ;)

Teraz klapnelismy na kawie bo nogi nam w d.... wchodza. Zwiedzilismy cztery polaczone Siam a kazde z nich to tak okolo 5-6 X Zlote tarasy. Wielkie molochy a w nich wszelkie topowe marki swiata. Szukalismy ladowarki do laptopa ale niestety tutaj Toshiba nie jest popularna i kazdy tylko glowa kiwa. Kroluja tutaj iCostam :)

Rano zrobilismy trche zawieruchy w hotelu bo dostalismy pokoj na samym koncu przy agregatach od klimy. Spac nie mozna bylo bo halas jak w maszynowni. Przy sniadaniu natknelismy sie przez przypadaek na jakiegos hotelowego oficjela, ktoremyu wszysscy klaniali sie w pas wiec go zaczepilam i zapytalam, na ktorym pietrze jest ciszej. Po krotkiej rozmowie oznajmil, ze za pol godziny wszystko bedzie zalatwione. No i jest. Pokoj jest juz cichutki :)

Calujemy wszystkich i pozdrawiamy,
H&M
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Komentarze (1)
DODAJ KOMENTARZ
Kamikadze
Kamikadze - 2011-10-11 22:31
Pozdrówka dla KUZYNA i JEGO "ŁAJF" ......
A u nas zimno i pada :-(
paaaaa

Odezwj sie KUZYN pozdrówka
 
 
Marekibmz61e
Hania & Marek
zwiedzili 1.5% świata (3 państwa)
Zasoby: 16 wpisów16 14 komentarzy14 53 zdjęcia53 0 plików multimedialnych0
 
Nasze podróże
21.09.2011 - 15.10.2011